Strony

czwartek, 21 lutego 2013

Chris Cleave - Między nami

Książka wybrana i czytana w ciemno. I to kompletnie - nawet na obwolucie żadnych informacji nie zamieszczono, nawet nie wiedziałam jaki może być to gatunek, choćby ogólnie. Ale bardzo cieszę się, że zaryzykowałam, ponieważ książka ta okazała się wręcz genialna! Znalazłam wszystko co można chcieć znaleźć w książce - emocje, historię, mądrość..

Nie chcę zdradzać fabuły, ponieważ właśnie ten element zaskoczenia jest atutem - ja od początku do końca czytałam z wielkim zaangażowaniem i niecierpliwością. Porwała mnie i tyle, dawno żadna książka nie wywołała we mnie takich emocji. Książka była autentyczna i chyba właśnie to jest źródłem tych wszystkich moich zachwytów.

Autor porusza wiele tematów, większość wątków jest ukryta, nie wypowiedziana wprost. Na pierwszym planie znajdują się wydarzenia realne, ale moim zdaniem są one tylko pretekstem do przemyśleń, do zahaczenia o tematy abstrakcyjne. Wyszło to bardzo dobrze, zarówno świat rzeczywisty, jak i wewnętrzny świat bohaterów są bardzo realne, fascynują w równym stopniu.


Temat uchodźstwa, który jest poruszany w książce często kończy się w literaturze źle, według mnie. Właściwie kończy i zaczyna źle - ponieważ zawsze uchodźca jest stawiany w pozycji ofiary, pozbawia się go sprawczości i orientalizuje, jest egzotyczny i na tym aspekcie skupia się uwaga. Stronię od takich pozycji. W "między nami" uchodźstwo jest przedstawiane w zupełnie nowym świetle, podobnie jak sam uchodźca - można powiedzieć, że to taki powiew świeżości - uchodźca staje się w powieści zwykłym człowiekiem, a nie jedynie ofiarą. Według mnie ten wątek jest naprawdę dobrze zrealizowany, oddaje rzeczywistość i nie jest ani wymuszony, ani przekłamany, ani przerysowany.

"Między nami" zdecydowanie jest książką otwierającą umysł. Mówi o zderzeniu światów, kompletnie różnych światów, gdzie jedyną wspólną płaszczyzną jest język. Zderzenie to nie jest pokazane jako wywołujące szok - raczej jako rzecz naturalna. Tak naprawdę bowiem w każdym z bohaterów pojawiają się podobne emocje, uczucia, stany.. Po prostu każdy bohater posiada inną historię, inne doświadczenia i inne bodźce wywołują te emocje, stany, uczucia. Książka traktuje o pewnych rzeczach uniwersalnych: o winie, wolności, dojrzewaniu, poszukiwaniu sensu. Robi to w sposób nienachalny, czytelnik nie jest zarzucany złotymi myślami, są to raczej kwestie do których przemyślenia książka ta po prostu skłania, ale nie daje gotowych rozwiązań.

Polecam więc przeczytać, naprawdę warto, niezwykła książka, opisująca niezwykłe wydarzenia i niezwykłych ludzi.

Ocena książki: 10/10

8 komentarzy:

  1. Ty to dość często bierzesz książki w ciemno, co? :) I zwykle nie żałujesz - powinszować nosa :) Tylko co tutaj mamy: "W "między nami" uchodźstwo jest przedstawiane w zupełnie innym świetle, podobnie jak uchodźca." - myśli pobiegły chyba szybciej, niż palcom udało się przebieg po klawiaturze :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo rzadko czytam w ciemno, choć to już faktycznie druga taka pozycja ostatnio :) A że tak dobrze udało mi się trafić w obu przypadkach, to się sama dziwię - zwykle takie w ciemno brana książki okazywały się niestrawne. :)

      Usuń
    2. Dlatego ja, zanim zacznę czytać, przeglądam, co się da - recenzje, fanpejdże, komentarze... :)

      Usuń
    3. Ja zwykle też, ale czasami coś mnie skusi, zwykle jak idę do biblioteki to biorę taką jedną pozycję w ciemno - lubię to że takie książki czyta się zupełnie inaczej, bez oczekiwań, bez żadnych opinii z tyłu głowy. A jeśli chodzi o tę książkę, to był to podwójny strzał w ciemno, oto cytat z okładki tej książki:

      "Nie napiszemy o czym jest ta książka. To naprawdę wyjątkowa opowieść. Możemy zdradzić tylko, że: jest niezwykle zabawna, ale to co dzieje się na afrykańskiej plaży przeraża; tam zaczyna się cała historia, ale nie książka; najważniejsze jest to co dzieje się potem. Gdy przeczytacie tę książkę, będziecie chcieli polecić ją znajomym. Prosimy jednak, nie mówicie co się wydarzy, żeby nie psuć im przyjemności odkrywania, jak rozwija się ta powieść"

      Także już chyba bardziej w ciemno się nie da. :) Ale muszę powiedzieć, że po przeczytaniu książki opis ten wydaje mi się bardzo celny. :)

      Usuń
    4. No tak. I, paradoksalnie, taki opis bardziej zachęci, niż najbardziej tajemniczy zarys fabuły. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła... ponoć ;)

      Usuń
  2. Ciekawa recenzja, sprawiłaś, że książka mnie zaintrygowała. Może się za nią rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na mnie ta książka zrobiła spore wrażenie. Nie wiem jak wypada polski przekład, ale oryginał naprawdę chwyta za serce i gardło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa recenzja. Myślę, że warto zakręcić się za tą książką. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do dyskusji ;)