Strony

wtorek, 21 stycznia 2014

Luke Pearson - Hilda i Troll / Hilda i Nocny Olbrzym

Zachęcona dobrym przyjęciem "Jasia Ciekawskiego" i Waszymi poleceniami, postanowiłam kontynuować przygodę z komiksami dla dzieci i sprawdzić Hildę, którą wszyscy się zachwycają. Muszę przyznać, że urzekła nas od pierwszych stron, a nawet jeszcze wcześniej - komiks jest naprawdę pięknie wydany, zachwyca już jako przedmiot. Ale to co w środku przerosło wszelkie moje oczekiwania, szczególnie jeśli chodzi o reakcję młodego, ale o tym zaraz.
Hilda to (nie)zwykła dziewczynka, mieszkająca z mamą pośrodku niczego, w górach, gdzieś w Norwegii. Lubi rysować i mówi o sobie łowca przygód. Na swojej drodze spotyka przeróżne stworzenia zamieszkujące w pobliżu - drewniaka, leśne olbrzymy, elfy, trolle, puchy.. I nie można zaprzeczyć - ma przygody.
Hilda i Troll
Jeśli chodzi o moje wrażenia z lektury, to mam tylko małe zastrzeżenie natury technicznej: W "Hildzie i Nocnym Olbrzymie", a więc w drugiej części czcionka jest dużo gorsza niż w części pierwszej. "Hildę i trolla" młody przeczytał bez problemu, "Hilda i Olbrzym.." potrzebowała już lektora. S wyglądające jak osiem, wszystkie literki na siebie zachodzące, jest to spore utrudnienie dla dziecka, większość wyrazów udawało się odczytać, ale za 2-3 razem. Nawet ja miałam problemy z niektórymi wyrazami. ;) Poza tym komiksy są genialne! Proste, ale bardzo ciekawe historie, dowcipne, przesympatyczni i zabawni bohaterowie, uczące wrażliwości, otwartości - zawartość, wykonanie (poza czcionką w drugiej części, oczywiście), treść - wszystko bez zastrzeżeń.

A jak na nie zareagował młodszy czytelnik? Chyba nic nigdy nie wywołało w nim tak gwałtownych uczuć do bohatera i historii. Książki to nie jest jego żywioł (lubi słuchać gdy ktoś mu czyta, ale sam z siebie już niekoniecznie chce sięgać po książki), stąd ostatnie eksperymenty z komiksem. Od kiedy Hilda pojawiła się w domu chodzi z książkami cały czas pod pachą, śpi z nimi, jeździ w gości :)
Pierwsze rysunki ;)
No i przede wszystkim: czyta, ogląda obrazki, wymyśla dalsze przygody Hildy i stworzeń wymienianych w książce. Hilda zrobiła furorę, cały czas robi. Kwitnie produkcja obrazków i komiksów z Hildą, w ciągu niecałego tygodnia młody komiksów nauczył się już prawie na pamięć, a każdy obrazek został zanalizowany. 

Krótko mówiąc: Hilda przyniosła nam wiele radości :) I z czystym sumieniem polecam. Podoba się i dzieciom i dorosłym, zachęca do czytania, u nas była inspiracją do wielu ciekawych zabaw i nowych historii, więc pozostaje też nie bez wpływu na wyobraźnię. Polecam!

Ocena: 10-/10 (minus za czcionkę)

Recenzja bierze udział w wyzwaniu Czytam polecane książki, a polecało mi ją wiele osób i czytałam kilka zachęcających artykułów.

9 komentarzy:

  1. po prostu super...uwielbiam takie książki i możliwość czytania z dzieciakami...czekam na swoje by móc im czytać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czytanie takich jak "Hilda" to naprawdę czysta przyjemność!

      Usuń
  2. Miło słyszeć, że mu się aż tak ten komiks spodobał :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Czcionka rzeczywiście słaba, ale ilustracje przyjemne, a to w komiksie jednak ważniejsze, więc podrzucę naszej małej czytelniczce. Może i jej przypadnie do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta na obrazku to ta lepsza, bez zawijasów ;) Na czcionkę to się denerwować będą raczej dorośli, a nie dzieci, także na odbiór myślę nie będzie mieć wpływu :)

      Usuń
  4. Ilustracje i obrazki bardzo ładne ;)

    Nominowałam Cię do zabawy, więc jeśli jeszcze nie zostałaś w niej nominowana, to serdecznie zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za zabawę podziękuję, głównie z braku czasu.. Zresztą szczerze mówiąc nie lubię pisać takich rzeczy :)

      Usuń
  5. z tego co mi wiadomo, to wydawnictwo Centrala w tym roku wyda 3 tom, czyli "Hilda i parada ptaków"; a w UK ma być w maju już 4

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do dyskusji ;)