sobota, 28 grudnia 2013

Matthias Picard - Jaś Ciekawski. Podróż do serca oceanu

Dziś recenzja książki wyjątkowej - chyba pierwszej takiej na rynku - komiks 3D dla dzieci. Książkę czytał i testował ze mną sześciolatek i to taki, który sam czytać niezbyt lubi, ale wszystkie komiksy sprawnie pochłania. "Jaś Ciekawski. Podróż do wnętrza oceanu" sprawdzi się w przypadku dzieci, które jeszcze nie czytają i tych, które za czytaniem nie przepadają. W książeczce nie pada żadne słowo, przygoda jest wizualna, a historię trzeba budować samemu.

"Jaś Ciekawski.." jest, mimo tego treściwy. Książkę dwukrotnie przejrzałam sama i kilka razy z młodym, za każdym razem zwracałam uwagę na inne szczegóły, w zależności od tego kto opowiadał trochę inaczej toczyła i kończyła się historia. Za każdym razem byłam też coraz bardziej entuzjastycznie nastawiona do Jasia. 

Książka jest pięknie wydana - duży format, gruby papier, ilustracje czarno białe, ale niesamowite, twarda okładka, do tego dwie pary okularów, także można książkę oglądać wspólnie. Efekt 3D dużo bardziej widoczny niż się spodziewałam, ilustracje dopracowane i pełne szczegółów. Fajne jest to, że książkę można oglądać 10, 20, 30 minut, a ta historia dalej może się toczyć - pobudza dziecięcą wyobraźnię, dorosłą zresztą też. Jest na tyle nieoczywista, że za każdym razem odczytuje się ją na nowo i dodaje nowe znaczenia.


Dumny właściciel książki ;)
Jeśli chodzi o minusy książki, to są one czysto techniczne - zarówno historyjka, pomysł, ilustracje - świetne. Tym co nam przeszkadzało to przede wszystkim ból oczu i lekkie zawroty głowy po zdjęciu okularów. Problem znikał bez śladu po kilku minutach, a my w tym czasie z zamkniętymi oczami kontynuowaliśmy oceaniczną przygodę, ale i tak była to niemiła niespodzianka. Drugi minus, to taki, że książkę najlepiej przegląda się przy świetle dziennym - przy sztucznym oświetleniu pojawiały się różne problemy - efekt 3D był słabo widoczny, a tym samym obrazki mało czytelne; komiks wydawał się bardzo ciemny i męczył oczy jeszcze bardziej.. Czytanie wieczorem, a tym samy pierwsze testowanie książki było lekkim rozczarowaniem, dopiero następnego dnia słońce przekonało mnie do Jasia.


Jeśli chodzi o wrażenia młodszego czytelnika, to byłam naprawdę zaskoczona entuzjastycznymi reakcjami i autentycznym zaskoczeniem przy każdej stronie. Nie mówiąc już o tym, że komiks naprawdę wciągnął. Książka codziennie jest w użyciu, już od tygodnia i nie posłał jej w kąt nawet tor samochodowy przyniesiony przez Mikołaja ;) Polecam mimo kilku niedociągnięć technicznych, zabawa naprawdę świetna!


Ocena: 8+/10

Książka bierze udział w wyzwaniu Czytamy Polecane Książki, sięgnęłam po nią po recenzji Książkozaura.