Strony

czwartek, 28 maja 2015

Paweł Piotr Reszka - Diabeł i tabliczka czekolady

Jaki jest obraz Polski, powiedzmy - ostatniego dziesięciolecia? Każdy ma na to pytanie swoją odpowiedź, własny obraz, na którym widać mniej lub więcej. To równie dobrze może być obraz bardziej statyczny, nie obejmujący tak długiego czasu, nie chodzi o zmianę, a o rzeczywistość, której obraz niekoniecznie zmienia się wraz ze zmianami gospodarczymi, politycznymi, czy nawet statusu. Zastanawiałabym się wręcz czy jeśli ktoś raz sobie w głowie taką własną "polskość" stworzy, to czy ją kiedykolwiek kwestionuje, czy już zawsze żyje pod jej dyktando. Słowa klucze, myśli wyznaczające kierunek.

Paweł Piotr Reszka cały czas opisuje Polskę, ale opisuje jednocześnie skrajnie różne światy, a każda z opowieści pasuje wyłącznie do swojego właściciela. Mimo to "Diabeł i tabliczka czekolady" nie jest zbiorem rodzinnych historii, a reportaży, które w zestawieniu składają się na obraz "czegoś więcej". Może pewnej mentalności? Momentami stereotypowo polskiej, jednak w żadnym razie nie oczywistej, bo życiowej, a nie książkowej. P.P. Reszka ma talent do odnajdywanie codziennych historii i wyciągania z nich tego co niezwykłe. W ten sposób obchodzi się ze wszystkimi historiami, nie wpada w pułapki oczywistości, dzięki czemu każdy temat, nawet obrócony już przez tysiąc języków, wydaje się nowy, zaskakujący.

Paweł Piotr Reszka odkrywa tematy na nowo, oddaje głos bohaterom, unika ocen, a tworzone przez niego portrety i obrazy powstają z perspektywy uczestników, autor uzupełnia je jedynie własną relacją. Reszka staje z boku, nie narusza opisywanego świata, a każda wypowiedziana do niego myśl ma taką samą rację bytu. Nie ma tu kategorii prawda/fałsz - reportaże Reszki wyróżniają się tym, że są na wskroś subiektywne, opisują światy, które istnieją tylko w głowach.

"Diabeł i tabliczka czekolady" to w pewnym sensie zbiór osobliwości. Kameralnych, schowanych za drzwiami stylów życia, nieszczęść, szczęść i prawd. To nie są opowieści, które wpisują się w trendy, socjologiczne opisy i statystyki. Dłuższe reportaże na baaardzo różne tematy, przeplecione zostały odpowiedziami na pytanie "Czym jest szczęście?", krótkimi, max. 1-stronicowymi, które jednak zupełnie zmieniają odbiór książki. Pomagają odłożyć na bok własne definicje i miary, inaczej spojrzeć na to co być może przeczytałabym z zainteresowaniem, ale nad czym bym się nie zatrzymała. 

Książka jest warta uwagi zarówno ze względu na poruszane tematy, strukturę, jak i styl autora. Reszka pisze w sposób bardzo prosty, jako reportażysta pozostaje w cieniu, rzadko umieszcza siebie w gronie postaci, a jednak jego ogląd świata jest kluczowy - choćby dlatego, że dla wielu te historie zwyczajnie nie wydałyby się atrakcyjne. Jednocześnie wykazuje się ogromną wrażliwością, dzięki której może pisać na tematy drażliwe i kontrowersyjne, często wywołujące ironiczny uśmiech.Tak naprawdę pisze na tematy trudne i rzadko traktowane z powagą. Udaje mu się uniknąć nie tylko banału, ale również sentymentalizmu i beznadziei, w które w bardzo prosty sposób można by ubrać poruszane tematy. 

Ocena:7+/10

Recenzja bierze udział w wyzwaniach Klucznik oraz Polacy nie gęsi III

5 komentarzy:

  1. Lubię takie książki. Wcale nie jest przecież łatwo pisać w ciekawy sposób o zwykłej codzienności.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiłaś mnie tą książką i jej opisem, na pewno postaram się ją dopaść i przeczytać. Tak jak pisze Ania - trudno mówić ciekawie o codzienności.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki twojej recenzji dodam tą książkę do spisu" do przeczytania" zapraszam na recenzję "Dziewczyny z porcelany" http://zaczytana-na-wieki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiło mnie to.Nie słyszałam ani o autorze ani o książce ale wydaje mi się,że może być interesująca.Postaram się jakoś ją kupić i przeczytać bo pisać o codziennych sprawach w ciekawy sposób jest niesamowicie trudno.Zapraszam do mnie na recenzję"Gdzie Indziej" :)
    http://bez-nadziejnie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ją na liście do przeczytania, teraz tylko zostają mi zakupy :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do dyskusji ;)