Książki i recenzje związane z hasłem: Aleksander Sowa
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Aleksander Sowa. Pokaż wszystkie posty

sobota, 31 maja 2014

Aleksander Sowa - Zauroczenie

I tak właśnie kończy się moja przygoda z Aleksandrem Sową - za mną 3 jego książki, lepsze i gorsze, a ja mogę powiedzieć z całą pewnością, że mam już swoje zdanie. O autorze można powiedzieć, że ma swój styl, przy czym mam wrażenie, że lekkie próby odejścia od niego wyszłyby na dobre. Wszystkie 3 tytuły jakie miałam okazję czytać były wariacjami na jeden temat - miłości, nieszczęśliwej miłości. 

W "Zauroczeniu" poznajemy historię Julii i Igora - historię miłości, która właściwie istnieje tylko we wspomnieniach Julii, która skończyła się 20 lat temu, ale od której kobieta nie potrafi się uwolnić. W ciągu tych 20 lat Julia przechodzi trudną drogę - pełną samotności, cierpienia, momentami szaleństwa, do niczego nie prowadzących prób znalezienia pocieszenia. Opowieść snuje 40-letnia kobieta - będąca na skraju, zbyt świadoma by docenić miniony/stracony czas, a przy tym zagubiona i przede wszystkim nieszczęśliwa.

Co sądzę o książce? To pytanie jest wbrew pozorom niełatwe w przypadku tej pozycji. Gdyby nie zakończenie - faktycznie zaskakujące i zmieniające wszystko o 180 stopni, mogłabym wytknąć wiele wad. Ale do warstwy fabularnej, która była nieco nużąca przez większość czasu; do bohaterów których trudno było zrozumieć, czy choćby im współczuć, ostatecznie nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń. Zakończenie rzuca zupełnie nowe światło, w którym wszystko co było wcześniej zdaje się być właśnie takie jak powinno.

niedziela, 11 maja 2014

Aleksander Sowa - Jeszcze jeden dzień w raju

4 najzwyczajniejsze na świecie osoby i miłość, która zawsze wydaje się wyjątkowa, której nie można się oprzeć i która popycha do najbardziej destrukcyjnych i autodestrukcyjnych czynów. Książka Sowy jest zapisem romansu, z początku romansu wirtualnego, "historia pewnej znajomości". Z czasem z potrzeby dreszczyku emocji przeradza się w prawdziwy ból, a jednocześnie uzależnienie. Jest to historia miłości beznadziejnej, toksycznej, nierównego związku prowadzącego do dramatycznych wyznań i wydarzeń.

Początek jest bardzo niewinny, wręcz banalny - dwoje ludzi i komputer między nimi, zwykły flirt. Powtarzalny, bez polotu, a jednak dostarczający mnóstwa emocji jego uczestnikom. Dosłownie podwórkowy romans, żadne wzniosłe uczucia. Zresztą właściwie cała książka dotyczy czegoś co dzieje się codziennie, a co ważne jest tylko dla samych zainteresowanych - nie jest to związek, który zachwyca, o jakim można marzyć. A jednak jest tu jakaś gra, wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie i nie wiadomo skąd padnie kolejny cios - bo kiedy kończy się niewinny flirt, zaczyna się namiętny romans, układ, z którego tylko jedna osoba jest zadowolona, a który skończy się źle dla wszystkich.

poniedziałek, 17 marca 2014

Aleksander Sowa - Umrzeć w deszczu

Artur Sadowski postanawia popełnić samobójstwo, przedtem dokonuje jednak swoistej spowiedzi - zaprasza do siebie dziennikarkę, której z całą szczerością opowiada swoją historię. Historię, w której było sporo sukcesów zawodowych, ale w której szczęście gości zawsze tylko na chwilę. Od niewinnych początków, po koniec w cieniu - Arturowi nigdy nie udało się odetchnąć, przyzwyczaić się do czegokolwiek, kogokolwiek, znaleźć bezpieczeństwa. 

Swoją historię opowiada właściwie bez emocji, za to bardzo szczegółowo. Otrzymujemy historię wielu upadków, które doprowadziły na skraj. Trudno powiedzieć czy tych historii jest wiele, czy jest to jednak "jedno życie", a może bardziej trafnym będzie stwierdzenie o różnych wariacjach i niezmiennie tragicznych końcach. Na 150 stronach autor zawarł maksymalną dawkę cierpienia, bólu, śmierci, nieszczęść, która może przypaść na bohatera.