„Pies..” to mój pierwszy w życiu audiobook, więc recenzja po
części dotyczyć będzie samej formy, książkę zepchnę trochę na dalszy plan. Mam
nadzieję, że będzie mi to wybaczony, tym bardziej że A. C. Doyle i stworzona
przez niego postać Sherlocka Holmesa są chyba wszystkim dobrze znane – jeśli nie
dzięki literaturze, to na pewno z innych tworów popkultury. Przy okazji klasyki
kryminału będę się rozwodzić więc nad książkami w wersji audio.
Nad sięgnięciem po jakieś słuchowisko, czy audiobooka
zastanawiałam się już od jakiegoś czasu, jednak mój tryb życia średnio
komponował się tym pomysłem. Brakowało mi po prostu zajęcia na tyle
mechanicznego, że mogłabym uważnie słuchać książki, a samo słuchanie i nic przy
tym nierobienie wydawało mi się pomysłem absurdalnym. Tryb życia na czas wakacji
jednak uległ zmianie i w końcu udało mi się zaspokoić moją ciekawość i
dowiedzieć się jak to jest posłuchać książki. :)