poniedziałek, 18 marca 2013

Gregg Hurwitz - Nie ufaj nikomu

Tym razem książka przeze mnie wybrana nie okazała się szalenie porywająca, a do bólu przeciętna. Schematyczna, przewidywalna, a więc lekko nużąca, zamiast wywołująca dreszczyk.

Książka średnia, jakich wiele, do przeczytania i zapomnienia od razu. Postacie kompletnie bez wyrazu, nieprzemyślane i wepchnięte w istniejące już ramy (znane z dużej ilości filmów sensacyjnych). W połowie książki zorientowałam się, że żadnego dramatycznego zwrotu akcji nie będzie, że nic mnie nie zaskoczy. Wiedziałam jak się skończy, jedyne z czym się pomyliłam, to to że nie ginie żadna pozytywna postać :)

Może się czepiam, ale autor korzysta z już do cna zużytych wzorów - dobry polityk i zły polityk, główny bohater bezgranicznie ufa i wszystko wyjawia dobremu politykowi, potem się okazuje, że dobry polityk to zły polityk. Koniec. Brzmi znajomo? Zrealizowane bez polotu, nie zachwyca na innych płaszczyznach również - językowo nieszczególna, intelektualna rozrywka żadna, powierzchowna i mało oryginalna.

Przeczytać można w czasie grypy, gdy to zdolności umysłowe bywają ograniczone. W innym wypadku obawiam się, że lektura może sprawić duży zawód. Pierwszy raz sięgnęłam po taki gatunek polityczno-sensacyjny i zdecydowanie nie zapałałam wielką miłością, jedyne co pozostało to poczucie straconego czasu.

Ocena: 3/10

6 komentarzy:

  1. i z mojej listy właśnie zostaje skreślona jedna pozycja :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że tak słabo, bo przyznam, z opisu wydawało się całkiem ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miejmy nadzieję, że jednak nie zachoruję na grypę, bo nie mam żadnej ochoty na tę książkę po Twojej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka do choroby?;) Chyba nawet nie, skoro tak męczy i nudzi schematami.

    OdpowiedzUsuń
  5. No nie powiem, ale jedyne co mnie ciągnie do tej książki to jej całkiem interesująca okładka :D. Tylko 3/10? O matko... tak więc chyba nie popełnię tego samego błędu co Ty i zostawię "Nie ufaj nikomu" w najdalszym kącie biblioteki, gdzie dla takich książek czeka tragiczny los... nieprzeczytania ;P.

    Pozdrawiam!
    Melon

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do dyskusji ;)