Wiadomo - klasyka. Czasami lubię sięgnąć po coś Agathy Christie i zawsze jestem pewna, że otrzymam zagadkę na poziomi i świetną rozrywkę. Do tej pory jednak nic nie dorównało "I nie było już nikogo", które było pierwszą książką tej autorki z jaką się zetknęłam.
Seria o Herculesie Poirot również jest świetną rozrywką, ale muszę się przyznać, że nie do końca potrafię poczuć ten klimat - wszystko dla mnie jest takie trochę za lekkie, brak dreszczyku. :) Zagadki zwykle są dla mnie nie rozwiązywalne, więc oczywiście czytam do końca i do końca się głowię, ale nie mogę powiedzieć że lektura tej serii pochłania mnie bez reszty, choć bardzo bym chciała.
Właściwie chyba nie muszę wyjaśniać kim jest Agatha Christie, jakiego rodzaju książki pisze i czy warto po nie sięgać. Wiadomo, że warto, wiadomo że Agatha jest niekwestionowaną mistrzynią kryminałów i nie mam zamiaru z tym polemizować.
Do mnie po prostu nie do końca trafia ta seria - sama postać Herculesa Poirot i to w jaki sposób przedstawiane są wydarzenia - zbyt lakonicznie, za mało akcji, czy w ogóle: wydarzeń; przeszkadza mi też nienaturalność sytuacji i powierzchowne przedstawianie bohaterów.
Może i jest to takie czepianie się szczegółów, może powinnam doceniać zagadkę i po prostu cieszyć się lekturą (lekką i przyjemną), ale gdybym tylko się zachwycała nie byłabym do końca szczera, bo jednak te szczegóły były dla mnie ważne. Nie było mi szkoda odłożyć książki, nie czytałam jednym tchem, a miałam nadzieję właśnie na taką lekturę - kryminał z prawdziwego zdarzenia.
Ocena: 7/10
Jedna z najbardziej ulubionych moich książek :)
OdpowiedzUsuńWstyd nie znać, co? To się wstydzę.
OdpowiedzUsuńGenialny kryminał. Czytałem książkę i oglądałem adaptację z czołówką najlepszych aktorów tamtych czasów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDo mnie trafia. Agatha Christie jest mi bliska, jak żaden inny autor :-)
OdpowiedzUsuńKlasyka, tak jak napisałaś. Ode mnie ta powieść zawsze dostanie 10, mimo jakichś niedociągnięć. Uwielbiam Poirota, a ten "odcinek" jego przygód najlepiej wspominam :)
OdpowiedzUsuńTo ja podobnie jak Paulina zaraz spłonę ze wstydu bo nie znam ;) Ale wypożyczyłam ostatnio z biblioteki i jak tylko znajdę chwilę to przeczytam.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Wstyd się przyznawać, ale Christie jeszcze nie czytałem. Muszę nadrobić zaległosci.
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych kryminałów "królowej" :)
OdpowiedzUsuńTo jest mój "must have", którego upolować nie mogę od lat...
OdpowiedzUsuńosobiście lubię jej książki, choć bardziej podobała mi się seria w postaci mini serialu! aktor grający Poirot odwalił kawał dobrej roboty! widzę, że co do książek mamy podobne gusta! dodaję Cię do zaglądanych i postaram się być jak najczęściej na bieżąco;))
OdpowiedzUsuńJa natomiast bardzo lubię, ale sięgam po Christie głównie w wakacje - bo lekkie i przyjemne, ale dreszczyk i nierozwiązywalność są:) W dodatku uważam, za znacznie lepsze od Doyla i jego Holmesa.
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych kryminałów pisarki :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że dopiero po przeczytaniu twojej recenzji zwróciłam uwagę na te właśnie szczegóły. Mnie one podczas czytanie wcale nie przeszkadzały. Powiedziałabym nawet, że ich nie zauważałam. Jak na razie to jedyny z kryminałów Christie, który udało mi się przeczytać, ale kolejny już czeka!
OdpowiedzUsuńJeżeli ktoś byłby zainteresowany moją recenzją tej książki to zapraszam:
http://kulturaczytania.blogspot.com/2015/01/morderstwo-w-orient-expressie-agatha.html
Ja w tamtym roku bardzo polubiłam Christie. Fakt, nie ma za dużo akcji jakiej jest teraz pełno w kryminałach, ale w chęcią sięgam po jej powieści, ze względu na ten właśnie spokój. Jak dla mnie są to idealne książki na odstresowanie, bo tam ten czas płynie jakoś wolniej, nikt się nigdzie nie śpieszy :)
OdpowiedzUsuńA Morderstwo w Orient Expressie to byłą akurat pierwsza książka Agathy Christie jakom przeczytam i właśnie dlatego tak lubię tą książkę, bo zapoczątkowała moją kolekcję ;)
http://zapachstron.blogspot.com/
http://zapachstron.blogspot.com/2014/07/7-morderstwo-w-orient-expressie-agatha.html
Usuń