Niegdyś ubóstwiałam Neila Gaimana. Jego książki, ale głównie komiksy, na które swego czasu wydałam małą fortunę. A dodam, że nie jestem i nigdy nie byłam fanką komiksów. ;) Było to dobre kilka lat temu, kiedy jeszcze w wieku licealnym. Moja miłość nie zmalała, ale przez dłuższy czas nie była weryfikowana. Ostatnia moja przygoda z Gaimanem, to filmy nakręcone na podstawie jego książek. Bałam się trochę powrotu do jego twórczości, również samego "Gwiezdnego pyłu", który wydawał się książką dla młodszego czytelnika. Nie chciałam się zawieść, obawiałam się, że może gdzieś po drodze wyrosłam z tego autora.
Obawy okazały się bezpodstawne - krótko mówiąc: nie zawiodłam się i nie wyrosłam. Po pierwsze nie jest to książka dla dzieci, dla młodzieży pewnie tak, ale nie jest ani jedyną, ani główna grupa odbiorców. Książka nie ma górnej granicy wiekowej. Jest zabawna, pełna zdrowego dystansu do świata, no i ma niepowtarzalny klimat, który dotąd udało mi się odnaleźć wyłącznie u Neila Gaimana. Mieszanka humoru, magii, odrobiny mroku i przede wszystkim - oryginalnych pomysłów (no i realizacja tego wszyztskiego w pięknym stylu).
Nie jest to na pewno fantastyka pojmowana w tradycyjny sposób, "Gwiezedny pył" to raczej baśń dla dorosłych. Pozwala przez chwilę poczuć się dzieckiem, uwierzyć w magię, a przy tym nie jest infantylna ani naciągana.Ukazuje świat w krzywym zwierciadle, taki jakim mógłby być gdyby..
Uwielbiam styl Gaimana - mocno komiksowy, obrazowy i żywy, a przy tym nigdy prosty. Opis rzeczywistości jest tak zwięzły jak tylko może: kilka krótkich zdań, kolejny wątek, kilka słów wyjaśnień, zwięzłe dialog. Moim zdaniem jest to plus - co może wydać się dziwne, właśnie ten zwięzły styl pozostawia dużo miejsca wyobraźni, brak długich opisów, zresztą krótkich również niewiele, właściwie wszystko pozostawione jest inwencji czytelnika - po kilku zdaniach zachęty ze strony autora. I co ciekawe - to działa, rzecz nie dzieje się w próżni, a w "pełnym" świecie, mało tego - wizja pozostaje żywa na długo!
Polecam i myślę, że nie tylko z sentymentu! Mistrz komiksu sprawdza się również jako autor powieści. Mam zamiar sięgną po kolejne tytuły, tym razem już bez strachu.
Ocena: 9/10
Bardzo cenię tę książkę :)
OdpowiedzUsuńOglądałam film i dlatego chętnie przeczytałabym również książkę. Chyba nie miałam więcej doświadczeń z tym autorem - pora to zmienić :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego autora. "Baśń dla dorosłych"? Kojarzy mi się tylko z "Labiryntem Fauna" ;) I styl komiksowy - nie potrafię sobie wyobrazić. Za stara jestem... ;) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńBardzo specyficzny styl i trudno sobie wyobrazić, a pisząc komiksowy miałam na myśli, że podobny do tego, który pojawia się w komiksach Gaimana, które są genialne! I mogę powiedzieć, że to czy komuś się spodoba czy nie nie zależy od wieku :)
UsuńTo jedna z tych książek, o której marzę :) No i okładka jest DOSKONAŁA *_*
OdpowiedzUsuńNa razie miałam jedynie styczność z filmem na podstawie tej książki, ale mam zamiar w końcu to zmienić. Tym bardziej, że jestem także ciekawa twórczości autora :D
OdpowiedzUsuńA ja nacięłam się z książką "Dym i lustra" tego autora i teraz obawiam się sięgnąć po niego ponownie... Niemniej okładka robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńNie znam tego autora, może dlatego, że nie przepadam za fantastyką. Nie wiem, czy kiedyś się skuszę... :)
OdpowiedzUsuńto jedna z moich ulubionych książek, a tego autora ubóstwiam o czym myślę, że już wiesz;)) teraz czytam M jak Magia, a Niegdziebądź czy Chłopaki Anansiego to cuda!!
OdpowiedzUsuńFilm bardzo mi się podobał, może pora sięgnąć za pierwowzór:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoją recenzją. Książka jest naprawdę świetna, choć przeczytałam ją dopiero za drugim podejściem. Za pierwszym razem mnie nie "wciągnęła". Film choć jak zawsze różni się od książki, pozostaje w jej klimacie, co się bardzo chwali w dzisiejszych czasach :)
OdpowiedzUsuńNatalia (caput-alterum.blog.pl)