Sophie Hannah dla mnie jest jednym z tych autorów, którzy porywają od pierwszej strony. Rzadko trafiam na książkę, która natychmiast mnie do siebie przekonuje. Zwykle jestem nieufna, dopiero w połowie książki zaczynam formułować jakieś sądy. Ale wobec prozy Hannah jestem bezbronna - przepadam na wstępie. "Zabójcze marzenia" są drugą książką autorki po którą sięgnęłam i muszę przyznać, że zrobiła na mnie jeszcze większe wrażenie niż "Przemów i przeżyj", którym całkiem niedawno na blogu się zachwycałam.
Książka skonstruowana w sposób do którego już przywykłam podczas poprzedniego spotkania z literaturą Hannah. Historia toczy się dwutorowo - jedna część to praca policji, druga to wszystko co dzieje się z główną bohaterką - Connie. Pisząc wszystko, mam na myśli wszystko: poznajemy fakty, wspomnienia, domysły, myśli - przeżywamy z nią, udzielają się nam jej stany emocjonalne, rozchwianie, strach.. Razem z nią wierzyłam we wszystkie teorie, które konstruowała by wytłumaczyć sytuację, w której się znalazła - naprawdę, bardzo sugestywnie napisane! Dodatkowo obie strony historii znacząco różnią się od siebie jeśli chodzi o ton w jakim jest utrzymana narracji. Praca policji opisywana jest z perspektywy różnych funkcjonariuszy, historia Connie nie od razu zajmuje pierwsze miejsce - zainteresowanie sprawą rośnie z czasem. Początkowo dowiadujemy się nieco o samych policjantach - o ich problemach, sytuacji ogólnej - również do nich się przywiązujemy i stają się oni ważnymi postaciami w książce. Z kolei rozdziały pisane z perspektywy Connie pełne są emocji, bardzo przemawiają do wyobraźni, a czyta się je bardzo zachłannie i wręcz nerwowo.
"Zabójcze marzenia" to rasowy thriller psychologiczny, dokładnie takiej literatury oczekuję sięgając po coś z tej dziedziny. Bardzo wnikliwe portrety psychologiczne, nietuzinkowe postaci, często bardzo trudne do rozgryzienia. Poza tym lwia część książki dzieje się w głowie, akcji jest właściwie niewiele - zastanawiając się teraz, bo czytając miałam wrażenie, że nawet na chwilę nie można odetchnąć.
Napisanie o czym książka jest, bez zdradzania istotnych szczegółów jest właściwie niemożliwe, dlatego nie będę mówić konkretnie o czym książka traktuje. Ogólnie można powiedzieć, że o relacjach między najbliższymi osobami, o kłamstwach, manipulacjach, o stopniowym popadaniu w szaleństwo.. Wcale nie rzucam tu abstrakcjami - książka naprawdę o tym jest, właśnie takie ma się wrażenie wchodząc do świata (i głowy) Connie. Tak naprawdę ta książka nie jest o niczym innym.
Poza tym "Zabójcze Marzenia" to również niesamowity kryminał. Maksymalnie zagmatwana sprawa zmuszająca do ciągłego analizowania szczegółów i ogromnego wysiłku intelektualnego. Co chwilę tworzyłam nowe teorie, nie mogłam rozgryźć o co chodzi, a autentycznie czułam potrzebę rozwikłania tej misternej zagadki. Nie udało się, chociaż rozwiązanie było całkowicie logiczne i gdy już przeczytałam książkę sama nie rozumiem co ominęłam. Do ostatniej strony czytałam z zapartym tchem, a za każdym razem gdy odkładałam książkę czułam żal.
Bardzo polecam - moim zdaniem Sophie Hannah jest mistrzynią gatunku, a dla mnie również odkryciem roku. Na pewno warto zmierzyć się z autorką, jej książki są bardzo dalekie od wszelkich schematów, napisane bardzo barwnym językiem - mają w sobie "coś" - są wyjątkowe i charakterystyczne; na pewno mają swój styl!
Ocena: 9/10
Nie jestem fankom kryminałów, ale moja koleżanka będzie zachwycona
OdpowiedzUsuńJestem pewna, bo książka naprawdę wyjątkowa!
UsuńGdzieś nie tak dawno czytałem o tej autorce. Chyba faktycznie jest warta uwagi :)
OdpowiedzUsuńMoże nawet u mnie czytałeś, jakiś czas chwaliłam :)
UsuńW życiu nie słyszałam o tej autorce, ale zrzucę to na nieczęste odwiedzanie księgarni... Thriller psychologiczny i kryminał to dwa określenia, które przyciągają mnie jak magnes - przeczytam na pewno, bo z recenzji wynika, że ma w sobie to "coś"! :)
OdpowiedzUsuńKsiążki autorki to żadna nowość wydawnicza, po prostu jakoś cicho o niej w Polsce. Ja trafiłam na nią zupełnie przypadkiem - spodobała mi się okładka :)
Usuńo, może być fajne
OdpowiedzUsuńNie znam autorki ale widzę, że tobie przypadła do gustu ponieważ dałaś wysoką ocenę. Powoli wracam do tego gatunku więc jak będę miał okazję to na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziesz! Moim zdaniem autorka pisze książki jednocześnie bardzo mocno wpisujące się w gatunek, a z drugiej kompletnie zaskakujące. :)
UsuńCzytam właśnie "Przemów i przeżyj". I już widzę, że mi również bardzo się autorka spodoba, więc na pewno będę czytać jej inne książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ja po "Przemów i przeżyj" trafiłam na promocję i kupiłam wszystkie tytuły autorki, które były dostępne :) I już wiem, że był to dobry zakup!
UsuńCiężka przeprawa przez "Twarzyczkę" na razie zniechęciła mnie do autorki.
OdpowiedzUsuń"Twarzyczki" nie czytałam, ale może akurat to jakaś wpadka autorki, ja ze swojej strony zachęcam do kolejnego podejścia do jej twórczości :)
UsuńWysoka ocena jak za kryminał. Może warto poznać historię Connie.
OdpowiedzUsuńTwórczości pani Sophie Hannah nie znam. Do pewnego czasu nie przepadałam za kryminałami, jednak teraz mi się odmienia i wprost się w nich zaczytuje. Po tą powieść na pewno sięgnę już niedługo ;)
OdpowiedzUsuńTo dokładnie tak samo jak ja - kryminały czytam od roku i jest to gatunek po który ostatnio sięgam najczęściej. Mam nadzieję, że Hannah Ci się spodoba :)
UsuńJuż wiem za co się zabiorę kończąc serię o Alexie Crossie :)
OdpowiedzUsuńWnikliwe portrety psychologiczne to coś co lubię, ale nie wiem czy sięgnę po tą książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
mam już 5 książek Sophie, właśnie leci do mnie "Trauma" :))) jestem w trakcie "Zabójczych marzeń" i zdaje się,że połknę je jeszcze dziś - w trzecim czytaniu :D Czytałam też już "Druga połowa żyje dalej" i "Powiedz prawdę". Wielbię Sophie na maxa :D
OdpowiedzUsuń