Książki i recenzje związane z hasłem: Wydawnictwo Literackie
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Literackie. Pokaż wszystkie posty

środa, 20 lutego 2019

Vigdis Hjorth - Spadek

Bergljot jest dojrzałą kobietą, krytyczką teatralną, ma dorosłe dzieci, partnera, przyjaciół. Ma wiele, w tym mnóstwo samoświadomości, która pozwala opowiedzieć jej historię pewnego spadku. A zaczyna się bardzo niewinnie - od tego co materialne. Bergljot odeszła od rodziny, kiedy miała dwadzieścia kilka lat, zerwała wszelkie kontakty, niczego nie oczekiwała, chciała tylko zacząć żyć własnym życie. Nie oszczędziła nikogo - zerwała kontakt nie tylko z rodzicami, wobec których formułowała konkretne zarzuty, ale również ze starszym bratem oraz dwiema młodszymi siostrami.  Właściwie wszystko biegło nowymi torami bez większych przeszkód do momentu, kiedy okazuje się, że w swoim testamencie ojciec kobiety umieszcza zapis, którego zaakceptować nie chce Bard, starszy brat Bergljot, który w przeciwieństwie do dwóch pozostałych sióstr ma wobec rodziców wiele żalu za nieudane dzieciństwo i emocjonalny chłód, którego doświadczał. Bergljot postanawia nie pozostawać bierną i stanąć po stronie brata, co kończy się już zupełnie nie-niewinnym rozliczeniem z własnym życiem i kompletnie niesatysfakcjonującą konfrontacją. 

środa, 13 listopada 2013

Cormac McCarthy - Droga

Cormac McCarthy (fot. pochodzi z http://booklips.pl)
Świat jaki znamy kończy się, giną zwierzęta, rośliny, z upływem czasu również ludzie. Nie poznajemy tła tej historii - nie wiemy co przyczyniło się do katastrofy, ale wiemy, że nastąpiła nagle. Nie wiemy niczego więcej niż dwaj bohaterowie książki - syn i ojciec, którzy wszystkie siły swoje skupiają na próbach przeżycia, nie na próbach zrozumienia. 

Wędrują z północy na południe, nie wiedzą czy cokolwiek czeka na końcu drogi, wiedzą jedynie, że na północy przeżyją. Mężczyzna i chłopiec. Walczący o przeżycie i człowieczeństwo. Świat, który ich otacza to już nic więcej niż pogorzelisko, ludzie których spotykają na swojej drodze budzą strach. Śmiertelny. Chłopiec nie zna innego świata, nigdy nie widział ptaków, nie jadł innego jedzenia niż z puszki, nigdy nie zaznał ciepła, bezpieczeństwa, czy beztroski. Mówi o sobie i swoim tacie - "dobrzy ludzie" i stara się w te słowa wierzyć.

środa, 24 lipca 2013

Łukasz Orbitowski - Święty Wrocław

Miejsca, które przerażają - popkultura jest ich pełna. Miejsca można przedstawić jako coś niezrozumiałego, wykraczającego poza rozumienie wręcz, przerastającego człowieka i wywierającego na niego wpływ na najdziwniejsze sposoby. Święty Wrocław, Czarne Osiedle to właśnie taka przeklęta wioska, po prostu wyrosła w centrum sporego miasta. Jest jednak dokładnie tak traktowane, jak zapomniane odludzie - nikt nie wie co się tam dzieje, nikt nie sprawdza, ludzie wolą milczeć, udawać że problem nie istnieje. Ludzie przepadają - idą i nie wracają, inni pielgrzymują i czekają na koniec świata, na zbawienie, modlą się do tego wyrośniętego bożka w postaci czarnego, przyjemnie ciepłego blokowiska.

W "Świętym Wrocławiu" znany motyw, żeby nie powiedzieć oklepany motyw, został wykorzystany w bardzo ciekawy sposób, nie wtłoczono go do prostej konwencji horroru, Święty Wrocław jest przestrogą dla tych, którzy pozostają poza nim i opowieścią o nich właśnie, ich dziwną, pełną grozy historią. Właściwie historii jest kilka - jest historia miłosna, jest kryminalna, bywa trochę dramatycznie, obyczajowo społecznie.. Jest w tym również historia kilku osób, jest też w końcu historia Świętego Wrocławia - powiedziałabym od poczęcia do narodzin.

czwartek, 31 stycznia 2013

Alice Munro - Zbyt wiele szczęścia


Zbyt wiele szczęścia to zbiór niesamowitych opowiadań. Kiedyś uwielbiałam opowiadania, ale od jakiegoś czasu nie trafiłam na żaden zbiór, który by mnie zadowolił. Zwykle po przeczytaniu opowiadania czuję po prostu niedosyt, nawet te ciekawe wydają się niekompletne, w najlepszym razie traktuję je jak ciekawy szkic, czy punkt wyjścia dla czegoś naprawdę dobrego. Jestem fanką powieści i to powieści monumentalnych. Ale przecież od każdej reguły są wyjątki..

Sięgając po "Zbyt wiele szczęścia" właściwie myślałam, że to powieść, gdy się zorientowałam że to zbiór opowiadań nieco się zaniepokoiłam. Ale każde opowiadanie z tego tomu mogłabym uznać za mistrzowskie! Paradoksalnie najmniej do gustu przypadło mi najdłuższe, a w dodatku tytułowe opowiadanie. 

Historie zawarte w tym zbiorze przedstawiają ludzi w przełomowych, kryzysowych, najtrudniejszych momentach ich życia. Opowiedziane są z dystansem, bez zbędnych emocji i dramatyzowania pozwalają na  własne interpretacje. Nie są oczywiste, myślę, że to jak zostaną odczytane w dużej mierze zależy od własnych doświadczeń i poglądów. Mówią o uniwersalnych kwestiach i w dodatku w taki sposób, że mogą one zmieniać swoje znaczenie, wydają się być bardzo plastyczne. Bardzo lubię właśnie takie książki, które pozostawiają sporo w rękach czytelnika, stworzenie takich książek wydaje się ogromnym wyzwaniem, ale ich lektura jest tak cudowna..

czwartek, 29 listopada 2012

Uzodinma Iweala - Bestie Znikąd

Świetna książka! Wojna widziana oczami dziecka, które trafia do oddziałów partyzanckich. Wstrząsająca opowieść, w której mieszają się obrazy wojny oraz życia przed nią. Chłopiec jakby w narkotycznym transie zabija, gwałci, jednocześnie marząc o powrocie do domu, do mamy, do szkoły, o zostaniu lekarzem lub inżynierem. Robi to co mu każą, to co musi zrobić by przeżyć i cierpi z powodu okrucieństwa, którego doświadcza z jednej strony, a z drugiej tego okrucieństwa, które musi zadawać.

Brak mi słów aby opisać tę książkę. Każde zdanie w niej zawarte jest cenne, każde trafia w sedno i jest niezbędne. Obrazy zapadają w pamięć. Książka skłania do refleksji, nie ocenia, nie daje odpowiedzi - być może dlatego, że opisuje coś tak nieludzkiego, że o jakiekolwiek odpowiedzi i oceny trudno.

poniedziałek, 12 listopada 2012

Łukasz Orbitowski - Tracę ciepło

Skusił mnie tytuł. Bardzo byłam zaintrygowana tą książką: w Polsce nikt już nie pisze tak grubych książek, byłam o tym przekonana - to po pierwsze. Po drugie tematyka - męska przyjaźń na tle fantastycznych wydarzeń, kryminalnych historii i absurdu - świetna mieszanka, poziom zaintrygowania wzrósł.

O Łukaszu Orbitowskim nigdy wcześniej nie słyszałam, ale po wstępnym zebraniu informacji byłam bardzo podekscytowana wizją lektury "Tracę ciepło".

Książka składa się z trzech części - w pierwsze główni bohaterowie to jeszcze dzieci, w drugiej wchodzą w dorosłość, w ostatniej właśnie kończy się ich młodość, a zaczyna reszta życia. Każda część, to jakby inna książka. Każda jest inna i to diametralnie. Zaczyna się subtelnie, a kończy niesamowicie, absurdalnie.
Zaczęło się dobrze, nawet bardzo dobrze, pierwsza część była mistrzowska. Doskonale wyważona historia z elementami kryminału, o lekko fantastycznym zabarwieniu. Dostałam to czego się spodziewałam, a nawet więcej.