wtorek, 22 lipca 2014

Rachel Cusk - Praca na całe życie. O początkach macierzyństwa

Wydawnictwo Czarne decydując się na wydanie napisanej w 2001 roku książki Rachel Cusk pokazuje przede wszystkim, jaką drogę przebyło społeczeństwo od tego czasu, jak zmieniło się postrzeganie macierzyństwa, kobiety i dziecka. Na co dzień zmianę tę trudno dostrzec, ginie ona wśród narastających rzeczy "do zmienienia". Kiedy weszłam w dorosłe życie, te rzeczy "do zmienienia" już były, podobnie jak lista frustracji i lista niesprawiedliwości. Szczerze mówiąc nigdy nie przyszło mi do głowy, że zmiana jaka się dokonała, to przede wszystkim to, że WOLNO mówić matką o swoich uczuciach. 13 lat temu byłam trzynastolatką, zmiany w sposobie narracji zadziwiająco pokryły się z moim osobistym rozwojem, zlały się z nim w jedno i pozostały przeze mnie niezinterpretowane.

Pytanie, które samo się nasuwa, to na ile znacząca jest ta zmiana.. Jak wielu uznaje ją za zmianę, a jak wielu za fanaberię lub dowód na słabość, w jak wielu przypadkach "zmiana" staje się narzędziem do pogrążania kobiet w ich problemach. Bo czy to nie jest zmiana dość przygnębiająca, czy nie zdaje się niewystarczająca? Kobiety, Matki mogą wyrażać swoją frustracje, mogą być szczere same ze sobą, mają prawo do uczuć. Czy nie jest to prawem każdego człowieka? Po lekturze książki pytania te nabrały dla mnie nowego znaczenia, nigdy nie patrzyłam na nie jak na taką nowinkę, dla mnie one były czymś zastanym.

sobota, 19 lipca 2014

N.K. Jemisin - Mroczne Słońce

Drugi, ostatni tom cyklu o sennej krwi i kolejna literacka podróż do miasta snu i miasta, jak ze snu - Gujareehu. Miasto, którego władców zepsucie obserwowaliśmy w pierwszej części książki znajduje się pod okupacją, rządzi nim Sunandi, której czytelnicy kibicowali w poprzedniej części, jednak swe pretensje do tronu zgłasza syn zamordowanego szalonego księcia. To jemu zaczyna sprzyjać miasto i Hetawa, a więc dawcy, zbieracze i inni słudzy Hananji, której wpływ na mieszkańców Gujareehu, mimo złej sytuacji, pozostał ogromny. 

Zmęczeni beznadziejną sytuacją, wyzyskiem i dyskryminacją, z natury pokojowi gujareeńczycy odnajdują w sobie gniew, zaczynają buntować się przeciwko najeźdźcy, których metody działania z roku ba rok są coraz bardziej okrutne. Pojawiają się spiskowcy, sprzymierzeńcy księcia Wanahomena, żyjącego na wygnaniu wśród barbarzyńskich plemion. Właściwie tylko Hetawa trzyma miasto w ryzach.

sobota, 12 lipca 2014

Martin Zelanay - U progu zagłady

Martin ZeLanay, to pseudonim, pod którym ukrywa się konsultant współpracujący z amerykańskimi służbami, Amerykanin polskiego pochodzenia. Z wykształcenia historyk sztuki. "U progu zagłady", to jego kolejna książka, której bohaterem jest agent CIA Frank Shepard, a jak obiecuje okładka "autor wie, o czym pisze" - krótko mówiąc, czytelnik jest kuszony możliwością zobaczenia kulisów ataku terrorystycznego, zamachu na Watykan i sposobów pracy różnego rodzaju sił specjalnych. Realizm, emocje, a przy tym dobra książka sensacyjna.

Książka rozkręca się powoli i z różnych stron - jest Frank, wspomniany agent, wysłany przez żonę na krótkie wakacje na Krecie; cały zastęp agentów CIA i innych agencji, którzy w miarę rozwoju wydarzeń wkraczają do akcji; mniejsi i więksi przestępcy z różnych zakątków świata; Maria - historyczka sztuki z Rzymu; w końcu Najwspanialszy Przywódca i Pak Li, wysłany przez niego z bombą atomową, mającą zmieść z powierzchni ziemi Watykan. Sporo osób, a w książce występuje również wiele osób obserwujących obie akcje - terrorystyczną i antyterrorystyczną, które też nie pozostają bez wpływu na rozwój wydarzeń. Punkciki rozsiane po całym świecie, zbliżające się do celu, szybciej bądź wolniej, ale systematycznie.

niedziela, 6 lipca 2014

Jo Nesbo - Trzeci Klucz

Nesbo i Harry Hole po raz czwarty. Nesbo... nie zaskakuje. Jest dobry jak zawsze, nawet bardzo dobry, ale tego się spodziewałam i właśnie to dostałam. W porównaniu z wcześniejszymi książkami, z kolei jest to zaskoczeniem. Każda pozycja Nesbo nie tylko trzymała poziom, ale każda kolejna była lepsza i lepsza, być może przyzwyczaiłam się i po prostu oczekiwania odpowiednio wywindowałam - albo "Trzeci klucz" nie jest wybitną pozycją w dorobku autora. Rzecz jasna, nie powinno to nikogo zniechęcać, to tylko taka luźna myśl na początek.

Harry, tym razem w wersji ustatkowanej - jest kobieta, jest dziecko, jest równowaga (choć wystawiana na próby, za którą cały czas trzeba trzymać kciuki). Komisarz zostaje przydzielony do sprawy napadu na bank, w czasie którego ginie kobieta, musi odnaleźć się w nowym zespole, w którym niekoniecznie jest mile widziany, do tego cały czas cierpi po stracie partnerki i stare sprawy nie dają o sobie zapomnieć. Na koniec wplątuje się jeszcze w dość nieprzyjemną sprawę samobójstwa/zabójstwa dawnej kochanki, którą próbuje rozwiązać równolegle, na własną rękę.

środa, 2 lipca 2014

M. Grossman - Dwanaście

Nieczęsto sięgam po literaturę erotyczną, a jeszcze rzadziej udaje mi się faktycznie przez coś przebrnąć. Do przeczytania "Dwanaście" skłoniły mnie pozytywne recenzje i fakt, że często wskazywano na oryginalność tego tytułu i dobry warsztat pisarza. Popchnęła mnie też zwykła ciekawość - trudno było trafić na jakiś konkret dotyczący książki i autora, tytuł wydawał się wyjątkowo niszowy, a treść owiano tajemnicą.

W cieniutkiej książeczce opisanych zostało wyrywkowo, przez pryzmat związków krótszych i dłuższych, 12 lat życia pewnego mężczyzny. Te 12 lat to mocno podkreślany okres, ale tak naprawdę w książce jest tylko kilka scen, nie można mówić o żadnej ciągłości, czy zmianach - równie dobrze wszystko może dziać się w przeciągu kilku dni, czy tygodni, nie jest powiedziane jaką część życia poznajemy, do czasu trudno też uświadomić sobie jej znaczenie. 

Bohaterem jest na pozór przeciętny mężczyzna, w średnim wieku, lubiący kobiety i zabawę, ale też szukający miłości i z każdą poznaną kobietą wiążący nadzieje. Niestety przy tym dość mało wyrazisty i aż do finału bezwolny. Z każdym rokiem mężczyzna czuje się coraz bardziej przegrany, coraz mniej w nim ciepłych uczuć, coraz mniej człowieczeństwa, a więcej szaleństwa i złości. Wszystko prowadzi do finału, a właściwie dwóch finałów - jednego dramatycznego, drugiego zaskakującego, które z założenia miało kompletnie zmienić sposób patrzenia na całość.

niedziela, 29 czerwca 2014

Sarah Lotz - Troje

"Troje" to jedna z tych książek, która skusiła mnie swoją akcją promocyjną. Nie wiem jak wyglądało to w przypadku kontaktu z tradycyjnym czytelnikiem, ale blogerzy na pewno skutecznie zostali zachęceni. To chyba zresztą widać po ilości recenzji w sieci. Dopóki nie dostałam książki, tak naprawdę nie wiedziałam czego się spodziewać, informacje prasowe były baaardzo lakoniczne i jednocześnie bardzo intrygujące. Jako, że lubię gatunek długo się nie wahałam. Kiedy dostałam książkę zrozumiałam skąd to promowanie - książka została wydana tak, że prawie na 100% nie zdecydowałabym się na zakup gdyby coś mnie porządnie nie zaintrygowało. Okładka tak cienka, że i bez czytania może się zniszczyć, kartki jak papier śniadaniowy, a całą prawie 500-stronicową książkę można bez problemu zwinąć w rulonik. Nie mogłam uwierzyć, gdy takie samo wydanie zobaczyłam w księgarni..

Może i po okładce książki się nie ocenia (samo okładka nie jest znów taka najgorsza, chodzi mi wyłącznie o jakość!), ale już na początku mnie do siebie zniechęciła i dała do myślenia - czy przypadkiem akcja nie ma też zatuszować kolejnych braków..

czwartek, 26 czerwca 2014

Przemek Angerman - Tożsamość Rodneya Cullacka

Tożsamość, świadomość, wolność - czy nie to właśnie jest dla wielu najważniejsze? Co by było gdyby okazało się, że tak naprawdę są tylko iluzją, wgranym programem, częścią systemu? Przemek Angerman przedstawia właśnie taką sytuację - Richard Zonga dowiaduje się, że całe jego życie jest kłamstwem, że jego tożsamość jest sztuczną kreacją. Otrzymuje misję i kilka kawałków układanki, kilka kluczy dzięki którym otworzy kolejne drzwi, dotrze do szczegółów i informacji.

Zdaje się, że posiadł wielką wiedzę, która może poruszyć miliony - pytanie tylko, czy miliony chcą usłyszeć prawdę, czy może życie które wiodą - prawdziwe, czy nie - jest spełnieniem ich marzeń - prawdziwych, czy nie.. Czy sam Richard chce poznać prawdę i jakie będą tego konsekwencje? Wbrew pozorom podjęcie jakiejkolwiek decyzji jest trudne, a z każdą kolejną informacją bardziej bolesne. Szczególnie w sytuacji zawieszenia, w jakiej znalazł się główny bohater - kiedy nie można być pewnym żadnej cząstki siebie.

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Thorgal (słuchowisko) - na podstawie komiksu Grzegorza Rosińskiego i Jeana Van Hamme’a

Miałam w swoim życiu okres wielkiej fascynacji komiksami, a komiksy Rosińskiego i Van Hamme'a były jednymi z ważniejszych. Słuchowiska studia Sound Tropez uwielbiam, dlatego niezmiernie ucieszyłam się kiedy usłyszałam, że na warsztat artyści wzięli tym razem właśnie "Thorgala". Po raz kolejny się nie zawiodłam, niezmiennie jestem pełna podziwu dla pracy Studia i jeśli ktoś jeszcze nie słyszał jakie perełki, jakie niesamowite słuchowiska tworzy - koniecznie niech nadrabia!

Pisząc tu o "Thorgalu" zupełnie nie mam zamiaru rozwodzić się nad fabułą - z obawy, że mogłabym kogoś niepotrzebnie zniechęcić. Oczywiście nie dlatego, że czegoś jej brak, ale gatunek może wydać się zbyt hermetyczny itd. Dość powiedzieć, że mamy do czynienia z mieszanką opowieści o Wikingach i fantastyki, zresztą czy jest ktoś, kto nie słyszał o "Thorgalu"? Przecież to klasyka, najpopularniejsza w Europie seria, wydawana od od 1997 roku i przekładana na dziesiątki języków!

środa, 18 czerwca 2014

Günter Wallraff - Na samym dnie

Kolejny tom z serii Klasyki Dużego Formatu i kolejny świetny reportaż. Tym razem bez wahania powiem - najlepszy z całej serii i jeden z lepszych, ciekawszych jakie kiedykolwiek czytałam. Dziennikarstwo uczestniczące, coś czego - zapewniam was - nie znacie. Do tego postać Güntera Wallraffa. Nie wiem jak to się stało, że o nim nie słyszałam, ale postać niezwykła, uprawiająca swój zawód z ogromnym poświęceniem. Właściwie działacz społeczny, bardziej niż reportażysta, demaskujący niesprawiedliwości i faktycznie z nimi walczący. Reportaż traktujący jako narzędzie, człowiek czynu i słowa.

Günter Wallraff wciela się w Alego, imigranta z Turcji - przez 2 lata próbuje odnaleźć się w Niemieckim społeczeństwie lat 80. Dosłownie - trafia na samo dno, gdzie człowiek nie znaczy nic, jest wyzyskiwany, oszukiwany, poniżany, pracuje w nieludzkich warunkach, zabójczych na dłuższą metę, a na co dzień kompletnie wyniszczających i wyczerpujących. Treść reportażu jest szokująca, to jak Ali, jak Turcy w Niemczech byli traktowani nie tak dawno temu, co musieli znosić bez mrugnięcia okiem od KAŻDEGO kogo spotkali na swojej drodze, w pracy, w Kościele, na ulicy - jest zatrważające. Zanim Ali trafia do "stałej" pracy przez długie miesiące tuła się, bez żadnych oczekiwań, w poszukiwaniu czegokolwiek - domu, zatrudnienia. Günter Wallraff mówi wprost: nie przeżyłby tej drogi gdyby nie fakt, że Ali tak naprawdę nie istniał, gdyby faktycznie był imigrantem z Turcji. I to wszystko po to by trafić do człowieka handlującego ludźmi, wysyłającego ich do pracy w trujących pyłach, po to by stać się królikiem doświadczalnym koncernów farmaceutycznych itd.

niedziela, 15 czerwca 2014

Adrian Bednarek - Pamiętnik diabła

Kuba to na pierwszy rzut oka zwyczajny student, dzieciak z bogatego domu, który lubi się zabawić. Narkotyki, dziewczyny, imprezy, alkohol. Najważniejsza jest zabawa. Dla Kuby jest to jednak tylko fasada, idealny kamuflaż - środowisko, w które łatwo wejść i łatwo wbrew pozorom pozostać anonimowym, wystarczy odpowiednio używać życia i pojawiać się na imprezach w dobrym nastroju. Nikt nie przypuszcza, że do tego rodzaju rozrywek ktokolwiek może się zmuszać, że są częścią planu, że Kuba jest seryjnym mordercą.

Cała książka napisana jest z perspektywy Kuby ogarniętego obsesją, ale nie bezwzględnego. Człowieka, który zaspakaja swoje żądze, ale ciągle marzy o normalności. "Pamiętnik diabła", to wielowymiarowy portret seryjnego mordercy i jednocześnie historia przemiany, jednostkowej tragedii i tego co stało się z Kubą w ciągu kilku lat, w czasie których pozbawił życia wiele kobiet. W szerszej perspektywie przemiany, która zaczęła się w dzieciństwie.