środa, 19 marca 2014

Tatiana Jachyra - Wieczerza

Bohaterów książki jest czterech. Dawid i Joanna - pierwsza para, Tomasz i Magdalena - para numer 2. Między nimi nie ma niczego normalnego - perwersja, chora fascynacja, przemoc, patologie w wydaniach najmniej codziennych. Symbolicznych. Zresztą książka jest symbolami przesiąknięta - poczynając już od bohaterów - ginekolog i ciężarna; ksiądz i prostytutka, niewierny Tomasz i Maria Magdalena. Gra prostych skojarzeń od początku do końca.

Chciałam opisać krótko fabułę - i tu pojawia się pierwszy problem... Książka traktuje o.. niczym? seksie? perwersji? Jej fabuła jest szczątkowa, właściwie jest tylko tłem, potraktowanym po macoszemu. Coś tam na początku się zawiązuje - Joanna przeprowadza się do Warszawy, poznaje Dawida, okazuje się że jest w ciąży, Dawid porywa Joannę. Drugi wątek opiera się już tylko na seksie - Tomasz i Magdalena poznają się w nocnym klubie, następnie on zostaje jej stałym klientem. Koniec jeśli chodzi o fabułę - reszta to już "sztuka wizualna".

Napisanie, że książka jest grą symboli, to za dużo. Owszem, wszystko miało być symboliczne, ale nie zostało odpowiednio zrealizowane. Wszystko było puste, autorka nie nadał niczemu znaczenia. Użyła w dodatku groteskowo kwiecistego języka, podkreślającego wyraźnie wszelkie wady powieści.

Bohaterowie książki są prości, nijacy, nudni. Książka miała szokować, być kontrowersyjna, ale nie wywołuje żadnych emocji, po jej przeczytaniu pozostaje niesmak, ale raczej jest on związany z obcowaniem z literaturą najniższych lotów. Wszystko jest przewidywalne, mimo że właściwie pozbawione jakiejkolwiek spójności. Dwa wątki książki w ogóle ze sobą się nie splatają, nie potrafię znaleźć dla nich żadnego uzasadnienia.

O książce bardzo ciężko mi pisać, trudno używać w stosunku do niej jakichkolwiek argumentów - nie mam pojęcia co autorka chciała przekazać, czy w ogóle chciała coś przekazać. Jest to jedna z tych książek, o której myśli się, że lepiej byłoby gdyby nie powstała. Nie sprawia przyjemności, nie działa w żaden sposób na czytelnika, jest źle napisana i bezsensowna. Książka - wydmuszka, bynajmniej nie piękna. Odradzam, nie potrafię zupełnie znaleźć dla niej odbiorców.

Ocena: 1\10