Książki i recenzje związane z hasłem: Wydawnictwo Sonia Draga
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Sonia Draga. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 8 listopada 2015

James Ellroy - Wielkie Nic

"Wielkie Nic", to drugi tom tzw. Pierwszego Kwartetu Los Angeles, pierwszy tom, to dużo szerzej znana "Czarna Dalia". Szerzej znana, ale przeze mnie nie czytana - i od razu odradzam pójścia w moje ślady! Powieści Ellroya są ze sobą mocno, nawet bardzo mocno powiązane, długo nie mogłam się połapać w postaciach, wydarzeniach, odwołaniach. Na pewno nie jest to samodzielna powieść, klimat jest gęsty i pełen intryg, Ellroy się nie powtarza i w "Wielkim Nic" niewiele miejsca poświęca na przypomnienie tego, co wydarzyło się w "Czarnej Dalii", a co w "Wielkim Nic" nadal jest żywe. W kategoriach miejskiej legendy historię Czarnej Dalii zna chyba większość z nas, ale w powieściach Ellroya zbrodnie są tylko tłem i metaforą, a sednem historii są osoby prowadzące śledztwo, ich życie osobiste i zawodowe.

Historia przedstawiona w "Wielkim Nic" jest skomplikowana, wielowątkowa, szczegółowa i zataczająca bardzo szerokie kręgi. Opisywane są w niej dwa śledztwa, które z czasem coraz mocniej się zazębiają, mnożąc niewiadome. Akcja toczy się w Los Angeles AD 1950, jest to czas szczególny, niespokojny, pełen podziałów, polityki i konspiracji. Cały klimat miast można znaleźć na kartach powieści, mamy tu wyzysk, narastający gniew, spiskujących komunistów, jazz i wyklęte dzielnice, skorumpowanych stróżów prawa. Bagno wciągające wszystkich, narastające zepsucie i złamane życia tonących.

środa, 21 października 2015

Wulf Dorn - Koszmarna cisza

Psychiatra Jan Forstner po załamaniu nerwowym, rozwodzie i utracie pracy usiłuje ułożyć sobie życie na nowo. Znalezienie pracy okazuje się największym problemem, ale gdy zaczyna godzić się z koniecznością rezygnacji z kariery, nadchodzi oferta z jego rodzinnego miasta, z kliniki, w której wiele lat temu pracował ojciec Jana. Ojciec, który zginął w wypadku samochodowym kilka dni po porwaniu drugiego syna - sześcioletniego Svena, którego nigdy się nie udało się odnaleźć. To nie koniec "duchów" - jest jeszcze matka i rówieśnica z sąsiedztwa, które popełniły samobójstwo. We wszystkich tych wypadkach Jan widzi swoją winę, od żadnej nie uwolnił się przez ponad 20 lat. Wie jednak, że inna propozycja pracy się nie pojawi i jeśli chce pozostać w zawodzie, będzie musiał zmierzyć się z własną przeszłością. Jest to zresztą jeden z warunków dyrektora kliniki - Jan obowiązkowo musi przejść terapię.

To co miało przynieść poprawę rozbudza jednak dawno uśpione lęki i wspomnienia, pchając Jana do rozpoczęcia własnego śledztwa. Mężczyzna coraz bardziej przekonany jest o pewnych nieprawidłowościach w klinice, a na horyzoncie pojawiają się kolejne śmierci, mniej lub bardziej związane z kliniką...

wtorek, 3 września 2013

Nadine Gordimer - Trudny wybór (Zachować swój świat)

Nadine Gordimer, żyjąca w RPA córka żydowskich imigrantów w swoich książkach porusza tematy trudne i bolesne. Pisze o rasizmie, apartheidzie, społeczno-politycznych problemach Południowej Afryki. W "Trudnym wyorze" skupia się szczególnie na psychologicznych skutkach apartheidu. Czytając wchodzimy niesamowicie głęboko w umysł białego, bogatego, posiadającego wysoki status społeczny, zajmującego poważne stanowiska mężczyzny, który każdy wolny dzień spędza na swojej farmie, którą pod jego nieobecność zajmują się rdzenni mieszkańcy. Szuka na niej ukojenia, stara się nawiązać kontakt z ziemią, którą kocha, a która okazuje się źródłem trosk, cierpień i konfliktów

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Charlotte Link - Wielbiciel (audiobook)

„Wielbiciel” to książka, po którą raczej nie sięgnęłabym w wersji papierowej. Myślałam o niej jako o książce przeciętnej, jakich wiele i kompletnie mnie nie ciągnęło do tej autorki. Wiem, że opinii wyrobionych na podstawie tego co się słyszało, czytało itd. lepiej nie powtarzać i samemu się upewnić, ale w wypadku Charlotte Link naprawdę brakowało mi jakiejś motywacji – w końcu życie jest za krótkie by czytać książki każdego autora o którym się usłyszy.

Audiobook był kompromisem. Na pewno wysłuchanie nie mogło być stratą czasu, było czynnością przy okazji. Uczucia mam mieszane. Z jednej strony – do słuchania idealne – proste, nie wymagające, nie absorbujące. Z drugiej – trochę nudne.. czuję, że czytając męczyłabym się okrutnie. Podobało mi się wykonanie audiobooka, więc słuchałam i nawet się wciągnęłam. Ale muszę przyznać, że ciągle liczyłam na jakiś zwrot akcji, niespodziewane wydarzenie, sama sobie wymyślałam alternatywne scenariusze, byle tylko zbudować jakieś napięcie.. W końcu miał być to thriller psychologiczny, a nie melodramat.