czwartek, 10 października 2013

Jo Nesbo - Człowiek-nietoperz

Już niedługo pojawi się kolejny tom z Harrym Hole w roli głównej, postanowiłam więc nadrobić zaległości i zapoznać się jak najszybciej z całą serią. Przed pierwszym tomem troszkę mnie ostrzegano, pojawiły się głosy, że pierwsza część nie powala, że nudna. Postanowiłam mimo wszystko  w końcu zacząć jakąś serię nie od środka, czy  od końca, a właśnie tak zaskakująco - od pierwszego tomu. Właściwie Harrego poznałam już troszkę poprzez słuchowisko "Karaluchy", ale sama ze sobą uzgodniłam, że tak można. :) Początkowo trzymałam się na dystans, w końcu miało być tylko nieźle, nie spodziewałam się wyjątkowości. No ale muszę być ze sobą szczera - książka w ogóle mnie nie znudziła, była świetna!

Harry Hole, norweski policjant "po przejściach" zostaje oddelegowany do Australii, gdzie ma wspomóc lokalną policję w śledztwie dotyczącym zabójstwa młodej Norweżki. Czas spędzony poza krajem okazuje się dla Harrego bardzo intensywny - oprócz śledztwa pojawia się również romans, pochłania go nowy kraj, nowe znajomości. Harry traci czujność, ale też ktoś cały czas nim manipuluje.. Nie będę więcej zdradzać, mi okładka nieco zepsuła zabawę, ja Wam tego nie zrobię. Powiem tylko, że wszystko jest skomplikowane, pełne ślepych zaułków, niedopowiedzeń. Nic nie jest takie jakim się wydaje na pierwszy rzut oka. Nesbo snuje swoją opowieść lekko, jakby mimochodem, ja dałam się tej atmosferze porwać, właściwie może nie tyle porwać, co zwieść.

Do połowy książka jest właśnie taka lekka, niby o śledztwie, ale może właściwie o Australii. Druga połowa jest za to szaleńczym biegiem, nauczką dla Harrego i czytelnika, którzy pozwolili sobie na zwolnienie tempa, których udało się wywieść w pole. Drugi raz już sobie nie pozwolę by autor tak mną manipulował! Trzeba przyznać, Nesbo ma niepowtarzalny styl, stworzył pełnokrwistego bohatera, a snute przez niego historie są misternie skonstruowane, nieoparte na najmniejszym przypadku, choć w pierwszej chwili mogą wydać się tylko zlepkiem nic nieznaczących sytuacji. Pozory! Nesbo nie można lekceważyć, nie można pozwolić sobie nawet na chwilę nieuwagi!

W "człowieku-nietoperzu" przede wszystkim poznajemy Harrego i wszystko to co go ukształtowało. Nesbo bardzo dużo czasu poświęca na skonstruowanie głównego bohatera serii, być może właśnie stąd wynikały te ostrzeżenia, że niby nudno. Moim jednak zdaniem właśnie to sprawiło, że ta książka jest jednym z lepszych kryminałów jakie w ogóle czytałam. To co Nesbo włożył w tej części w Harrego może przynosić tylko profity - jeszcze nigdy nie przywiązałam się tak do bohatera kryminału, jeszcze nigdy nie spotkałam się z sytuacją w której detektyw, czy policjant jest osobą tak szczegółowo zarysowywaną z jednej strony, a z drugiej: tak złożoną, szarganą skrajnościami. Kryminału nie postrzegałam jako gatunku, który by tego wymagał. A jednak!

Pierwszy raz w życiu zapragnęłam mieć na półce jakąś serię kryminalną i już nawet zaczęłam kompletowanie. :) Jeśli ktoś jeszcze nie czytał, bardzo polecam. Literatura rozrywkowa na najwyższym poziomie. 

Ocena: 9/10

Recenzja bierze udział w Kryminalnym wyzwaniu.