piątek, 9 sierpnia 2013

Marie Phillips - Niegrzeczni bogowie


Szukałam jakiejś literatury wakacyjnej, która nie będzie kryminałem, thrillerem, ani też zwykłą obyczajówką. Szukałam po prostu w bibliotece, więc nie znałam żadnych opinii o książce, nie wiedziałam o czym jest i czy według "kogoś" warto. "Niegrzeczni bogowie" okazała się książką dokładnie taką jakiej chciałam - lekką, zabawną, nietuzinkową.

Zacznę od krótkiego wprowadzenia w tematykę, która już sama w sobie jest oryginalna i przykuwa uwagę. Akcja rozgrywa się współcześnie, w Londynie. Wiekowy, zaniedbany dom zamieszkują.. olimpijscy bogowie. Rzecz jasna nikt już w nich nie wierzy, można powiedzieć, że odeszli w zapomnienie. Funkcjonować mogą jedynie na tyle na ile wejdą w kontakty ze śmiertelnikami - najczęściej na poziomie pracy - i tak: Dionizos prowadzi klub nocny, Afrodyta pracuje w sex-telefonie, Apollo jest telewizyjnym wróżbitą.. Pozostały im jedynie resztki boskiej mocy, starzeją się, nie wiedzą co się z nimi stanie.
Przede wszystkim są jednak rodziną i to rodziną mieszkającą od zawsze na jednej górze/pod jednym dachem, a do tego niemal przez cały czas ogarnia ich nuda. Myślę, że wystarczy jak powiem, że konfliktów w tym domu jest pod dostatkiem.. Ciągłe wojny, zemsty - w skali mikro i makro. "Niegrzeczni bogowie" to właśnie historia takiej utarczki, zataczającej coraz szersze kręgi, wciągającej kolejnych bogów i śmiertelników, a ostatecznie dotykającej całą ludzkość.

W książce znajdziemy głównie dużo humoru, ale też sporo ciepła oraz mądrości - niejednoznacznej i nieco ukrytej, ale przez to może nawet bardziej wartościowej. Jest to komedia w stylu allenowskim - inteligentna i pełna absurdu. Są tu historie bogów rodem z telenoweli i historie zwykłych ludzi o silnie mitologicznym zabarwieniu, wszystko bardzo spektakularne i kończące się nie mniej spektakularnym happy endem.

Nie jest to arcydzieło literatury, ale na pewno bardzo dobrze skrojona komedia, która dostarczy niezłej rozrywki. Książka bardziej na upalny dzień, niż długi jesienny wieczór, a więc właśnie na teraz :) Napisana z ogromną lekkością, wciągająca i nie pozwalająca na nudę. Polecam każdemu, kto ma dość szablonów i jednoznacznych gatunkowo książek, "Niegrzeczni bogowie" na pewno są w stanie zapewnić orzeźwiający powiew świeżości.

Ocena: 7+/10

13 komentarzy:

  1. Rzadko się śmieję na książkach, ale ta mnie rozbawiła, dawno ją czytałam i ot taka lekka rozrywkowa książeczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie, także myślę, że jak na taki gatunek, to naprawdę nieźle!

      Usuń
  2. Lubię książki, przy których można się pośmiać :) Chętnie ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja rzadko na takie trafiam, a ta na pewno ma wiele zabawnych i absurdalnych momentów.

      Usuń
  3. Oryginalny pomysł na książkę - podoba mi się odniesienie do greckich wierzeń i wplecenie bogów w świat zwykłych ludzi. lekka i przyjemna książka to coś idealnego na letni czas - jestem na tak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jest to zrobione bardzo rzetelnie, taka powtórka z mitologii w lekkiej formie. I fajna zabawa z szukaniem analogii.

      Usuń
  4. Interesująca fabuła, uwielbiam książki z humorem! Ponadto lubię czytać o greckich bogach i boginiach, książka kierowana jak najbardziej do mnie. Dodaje do listy must read, a twojego bloga z chęcią obserwuje! Jeżeli u mnie również ci się podoba, to zapraszam do obserwacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa opinii :) Mam nadzieję, że sięgniesz niebawem!

      Usuń
  5. Ciekawi mnie ta książka. Bogowie + humor to połączenie, które z pewnością przypadnie mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jest to oryginalne połączenie. I motyw chyba jednak rzadko wykorzystywany - przynajmniej ja nie mogę teraz sobie przypomnieć żadnej książki, gdzie byliby greccy bogowie, no przynajmniej nie w takim charakterze jak tu :) Jak już napisałam - powiew świeżości.

      Usuń
  6. będę ją miała na uwadze ;) poszukam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. To się nazywa nietuzinkowa pozycja :D Idealna ksiażka na wakacje. Zresztą co by nie mówić dobry humor zawsze jest w cenie ;)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do dyskusji ;)