Zainspirowana wpisami innych Blogerów postanowiłam krótko podsumować miniony rok blogowania. Czy coś się we mnie-czytelniczce zmieniło? Na pewno - myślę, że coraz częściej otwieram się na literaturę, od której wcześniej stroniłam, do której nie wiedzieć czemu byłam uprzedzona. Jak tylko lokalizuję w sobie taki obszar - staram się z nim rozprawić. Stąd na blogu ostatnio sporo literatury młodzieżowej, która mnie całkowicie ominęła (nie licząc Jeżycjady i Harrego Pottera). Zastanawiałam się nawet nad zorganizowaniem czytelniczego wyzwania z tym związanego - jestem pewna, że każdy z was ma książki, do których nie może się przekonać, a często po prostu nie może się zabrać, fajnie byłoby przełamać kilka barier. :) Tematu nie udało mi się pociągnąć, ale cały czas gdzieś tam we mnie dojrzewa.
Nie będę z tego wpisu tworzyć litanii niezrealizowanych pomysłów - myślę, że rok 2015 był rokiem udanym. Co prawda recenzuję nieco mniej, niż kiedyś (natłok obowiązków), ale żeby to zrekompensować staram się dużo rozważniej wybierać lektury, a w same teksty wkładam dużo więcej energii i siebie po prostu.W minionym roku zrecenzowałam 52 książki - książka na tydzień, z wyniku jestem zadowolona - dokładnie taką częstotliwość zakładałam. Nie udało mi się napisać o każdej przeczytanej książce - niestety. Na mojej liście pozostaje kilka pozycji naprawdę ciekawych, o których chciałabym opowiedzieć - czy się uda, zobaczymy.
Mam jednak jeden wielki wyrzut sumienia - nie napisałam praktycznie żadnego tekstu niedotyczącego książek. Wszystko wisi w projektach i przypuszczam, że najlepszym wyjściem będzie po prostu skasowanie i zaczęcie od zera. [oby ten wpis udało mi się dokończyć..] Tu też pytanie do Was - czy macie ochotę na takie wpisy? Jakiego typu posty chcielibyście u mnie czytać? Na pewno nie planuję publikowania stosów, ani comiesięcznych podsumowań - raczej myślę o postach tematycznych, czy o większym zaangażowaniu i reagowaniu na to co dzieje się na innych blogach. Chciałabym poznać Wasze zdanie. Fakt - do tej pory głównie recenzowałam, ale muszę przyznać, że wiele z siebie wkładam właśnie w te teksty - nie piszę obiektywnie o książkach, a raczej o tym jak one na mnie wpływają, często są to dla mnie teksty mocno osobiste. Tylko czy Wy też to tak widzicie? :)
Na pewno zostaję tu na rok kolejny, blogowanie sprawia mi ogromną przyjemność, pozwala mi się rozwijać - pisać, czytać, rozmawiać. Dziękuję wszystkim, którzy do mnie zaglądają i tym do których zaglądam ja, Wydawnictwom, księgarniom, Autorom, z którymi współpracuję. A na koniec zapraszam na subiektywną listę najlepszych książek minionego roku!