Franciszka to czternastoletnia dziewczynka, którą poznajemy w momencie, gdy jej mamę zabiera pogotowie, ona zostaje sama w domu, a już po chwili w jej życie wkracza nigdy niewidziana babcia. Wkrótce okazuje się, że nowa sytuacja nie jest chwilowa i dziewczynka najbliższe kilka miesięcy będzie musiała spędzić z babcią, w dodatku jej kontakt z mamą będzie mocno ograniczony. Co naturalne i do przewidzenia - budzą się w niej nieznane emocje, nad którymi wcale nie będzie łatwo zapanować. Bunt, złość, smutek, perspektywa utraty najbliższej osoby.
Nie tylko sytuacja Franciszki jest trudna, okazuje się, że wokół niej znajdowało się wiele spraw, o których nie miała pojęcia, na które nie zwracała uwagi, bądź do których nie miała dostępu. Dziewczynka (a właściwie dziewczyna, bo Franciszka bardzo szybko dorasta) w ekstremalnych warunkach odkrywa samą siebie, zmienia się i otwiera na świat i innych ludzi, których wcześniej raczej nie doceniała i traktowała przedmiotowo. Do tej pory żyła w złotej klatce, była dzieckiem, nieco egoistycznym, nieśmiałym. W nowej sytuacji musi odkryć jakie wartości są dla niej najważniejsze, aby przetrwać trudny czas.